piątek, 20 stycznia 2012

Pieczeń rzymska z jajem:)

Uff kolejny długi tydzień pracy już (prawie) dobiegł końca..

Mam już głowę pełną pomysłów na jutrzejszy obiad. Jako przystawka- zupa krem z brokuła, a jako danie główne.. hmm.. kupiłam prawie kilogramowy kawałek szynki i właśnie zastanawiam się co z niego dobrego wyczarować:) Może macie jakiś pomysł?
Myślę też o muffinkach.. tylko z czym? Nad tym też warto się dłużej zastanowić:)

No dobrze, to będzie jutro a teraz o pieczeni słów kilka.
Przepis na nią dostałam od koleżanki z pracy, po lekkiej modyfikacji (dodaniu kaszy kuskus zamiast bułki), wyszła naprawdę pyszna, moja własna pieczeń, która.. "zjadła się" w ciągu jednego dnia;p nie pytajcie jak, bo nie wiem, wszak nas jest tylko dwie osoby:)

Pierwszy raz robiłam pieczeń rzymską, ale na pewno nie ostatni, jest to świetny sposób na mięso mielone troszkę inaczej niż zwykle:)


Skład:

½ kg mięsa mielonego
4 jajka
3 łyżki kaszy kuskus

Przyprawy:

Chili
Papryka słodka mielona
Bazylia
rozmaryn
Sól
Zioła prowansalskie
Czosnek (opcjonalnie- ja nie dałam)

Przygotowanie:

Jajka sparzyć gorącą wodą;
3 jajka ugotować na twardo, obrać, pozostawić do wystygnięcia.
Kaszę kuskus zalać przegotowaną, gorącą wodą(wg informacji podanych na opakowaniu), przykryć, odczekać 5 minut, potem zamieszać.

Mięso mielone przyprawiamy, wbijamy 1 jajko, dodajemy kaszę i mieszamy (najlepiej ręcznie), aż do połączenie się składników.

Następnie do wcześniej przygotowanej keksówki (ja mam silikonową, więc niczym jej nie smarowałam, ale w przypadku innych form warto najpierw natrzeć je tłuszczem i posypać bułką tartą) wykładamy połowę mięska (płasko, wzdłuż formy), na mięso kładziemy obrane ugotowane jajka. Przykrywamy drugą porcją mięsa (tak by mięso całkowicie zakryło jajka), formujemy.

Pieczemy przez ok. 1.5 godziny w temperaturze 190 stopni C.


A dla Justy- przepis bez bułki  i z karkówką :)

Skład:

½ kg mięsa mielonego z karkówki
3 jajka

Przyprawy:

Chili
Papryka słodka mielona
Bazylia
rozmaryn
Zioła prowansalskie
Czosnek (opcjonalnie- ja nie dałam)

Przygotowanie:

Jajka sparzyć gorącą wodą; następnie ugotować na twardo, obrać, pozostawić do wystygnięcia.
Mięso mielone przyprawiamy i mieszamy (najlepiej ręcznie).

Następnie do wcześniej przygotowanej keksówki (ja mam silikonową, więc niczym jej nie smarowałam, ale w przypadku innych form warto najpierw natrzeć je tłuszczem i posypać bułką tartą) wykładamy połowę mięska (płasko, wzdłuż formy), na mięso kładziemy obrane ugotowane jajka. Przykrywamy drugą porcją mięsa (tak by mięso całkowicie zakryło jajka), formujemy.

Pieczemy przez ok. 1.5 godziny w temperaturze 190 stopni C.

Można podawać z sosem i surówką, lub po przestygnięciu na chlebek :)

Smacznego


18 komentarzy:

  1. Kochana, to wygłada bosko i zaraz w domu sobie zrobię, albowiem mam jeszcze jeden dzień
    "tłuszczówki" i jem same mięcho! Uwaga - wszystko robimy na smalcu!

    Jesteś niezastąpiona, zaraz też pomyślę jak tu to wrzucić na mojego bloga? ! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm nadal nie wiem jak chcesz to wrzucić do swojego bloga,ale jeśli podczepisz linka to będzie mi bardzo miło:)
      dodatek smalcu proszę bardzo- wystarczy wysmarować smalcem formę do pieczenia:)

      Usuń
  2. bardzo lubię pieczeń rzymską,Rzymianin z jajem :) i nie ma to jak własna wędlinka. Poza tym praktyczne, bo można wykorzystać do obiadu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o właśnie, taki Rzymianin z jajem:) ja akurat wykorzystałam do obiadu z suróweczką, niestety na chlebek nie doczekało. Ale będę robić częściej bo dobre to:D

      Usuń
  3. Uwielbiam pieczeń rzymską, mój Mężczyzna robi najlepszą pod słońcem. Lubię też mielone z jajkiem. mniam. A co do szynki jestem pewna, ze coś wyczarujesz. Pozdrawim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pogratulować Mężczyzny:) mój Kochany ciągle odkrywa w sobie nowe talenty kulinarne:p
      Ale robisz takie typowe kotlety mielone z jajkiem, czy jakoś inaczej??
      Nadal nad szynką dumam:)

      Usuń
    2. Tak takie typowe mielone, a w środek daję ugotowane jajko i podaję z sosem chrzanowym :-)Pycha.

      I jak tam się miewa szyneczka? ;-)

      Usuń
    3. fajny pomysł nie znałam:) chętnie spróbuję:)
      szynkę zrobię jutro. Mam już jakąś koncepcję, ale co z tego wyjdzie zobaczymy:)

      Usuń
    4. Fajna pieczeń, ja już od pewnego czasu przerzuciłem się na szynkę własnego wyrobu, polecam

      Usuń
  4. Ale smakowicie wygląda, ja jeszcze pieczeni rzymskiej nie jadłam, ale myślę, że w tym roku prędzej czy później sie na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nigdy wcześniej nie robiłam i nawet nie jadłam, ale tak pysznie wyglądało ta pieczeń u koleżanki z pracy, więc stwierdziłam, że czas już na pieczeń i u mnie:)

      Usuń
  5. O jaki miło mi to czytać ;) koniecznie muszę wypróbować zmodyfikowaną wersję pieczeni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu dzięki za przepis, naprawdę pyszna pieczeń:)

      Usuń
  6. Wygląda przepysznie! Osobiście jestem wielką fanką pieczeni rzymskiej z jajem, zawsze to jakieś urozmaicenie codziennego jadłospisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:) pieczeń robiłam pierwszy raz ale nie ostatni:)

      Usuń
  7. dobrze mi się kojarzy, raczej nie z dzieciństwem ale z czasami studenckimi, kiedy w stołówce studenckiej podawali bardzo często taką pieczeń i była bardzo smaczna! W domu u mnie się nigdy nie robiło, ja sama też nie próbowałam. Twoja wygląda apetycznie i tak jak powinna wyglądać, jako mruga swoim oczkiem.

    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  8. monami- :)

    Moniko- mi się zawsze tak średnio kojarzyło, pamiętam, że kiedyś rodzice to kupowali ale jakoś nigdy tego nie jadłam:)
    Dopiero z czasem przyszło zrozumienie i widać "dojrzałam" do tej rolady;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i komentarz:)