Czasem mam tak, że odczuwam przemożną chęć na coś słodkiego.. Niestety brak mi przy tym chęci do pójścia do sklepu:) Pod ręką staram się mieć zawsze 2 rzeczy: mleko i budyń czekoladowy, dzięki którym kryzys pod tytułem: muszę coś czekoladowego zjeść zostaje zażegnany.
Te babeczki to nic innego jak budyń z dodatkiem łyżki masła (dzięki temu jest bardziej kremowy), owoce + duża ilość wiórek kokosowych.. Ale kto powiedział, że dania i desery muszą być zawsze mega skomplikowane? :)
Przy okazji - chciałabym zmienić coś w swoim blogu by stał się bardziej czytelny, przejrzysty.. Nie mam tylko sprecyzowanego pomysłu na to (tzn. mam kilka myśli ale do realizacji daleko). Macie jakieś koncepcje co powinnam zmienić, poprawić? Wszystkie pomysły są mile widziane:)
Ok, a oto przepis.
Składniki:
1 opakowanie budyniu czekoladowego (60g)
1 łyżka masła
0,5 l mleka (ja używam 0,5%)
kilka kulek winogron
wiórki kokosowe.
Przygotowanie:
Przygotowujemy budyń wg. przepisu na opakowaniu, podczas wlewania budyniu do mleka dodajemy łyżkę masła i chwilę mieszamy.
Foremki silikonowe (takie do babeczek) wykładamy przekrojonymi winogronami (średnio 2 kulki na foremkę). Zalewamy masą budyniową, posypujemy wiórkami i wkładamy do lodówki na 2 h. Po tym czasie przewracamy foremki "do góry" i wyjmujemy babeczki.
Proste a smaczne i ładnie prezentujące się:)
Szkoda, że trzeba czekać 2 godziny, ja bym pewnie zjadła od razu;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że 2 sztuki zjadłam od razu wyjadając łyżką z foremki:)
OdpowiedzUsuńTwój blog wydaje mi się przejrzysty i czytelny, więc propozycji zmian nie mam :)
OdpowiedzUsuńA pomysł na deser świetny - też uwielbiam budyń :)
Wygląda cudownie! Istne arcydzieło :-) Muszę spróbować jak najszybciej. Pozdrawiam i gratuluję
OdpowiedzUsuń