niedziela, 20 listopada 2011

Soczysta karkówka pieczona z cebulą

 Soczysta, pieczona karkówka chodziła za mną już od kilku dni.

Mój Kochany jednak na samo wspomnienie o karkówce stwierdził, że woli szynkę, bo karkówka "jest sucha i twarda". To bardzo krzywdzące, ale częste stwierdzenie dotyczące karkówki. Czas je zdementować!
 Karkówka dobrze przyrządzana jest delikatna, miękka, wręcz rozpływająca się w ustach.. 

Duże znaczenie ma mięso, które kupujemy. Jak wszyscy wiemy, sklepy stosują różne sztuczki, by ukryć "wady" mięsa- odpowiednie oświetlenie, ułożenie, niejednokrotnie mięso jest myte kilka razy dziennie by wyglądało świeżo i soczyście.. 

Wybierając mięso w sklepie warto zwrócić uwagę na kilka aspektów:

cenę - tak, niska cena może świadczyć o tym, że mięso tak naprawdę nie nadaje się już do spożycia, więc zostało przecenione, by jak najszybciej się go pozbyć ze sklepu. Częsta to praktyka, jednak i na promocjach można trafić ładną, świeżą sztukę mięsa (mi się kilka razy udało).

kolor mięsa- mięso ciemne świadczy o jego już nie pierwszym dniu w tym sklepie(odrzucamy), lecz mięso zbyt blade, jasne, też nie jest dobre, ponieważ sklepy stosują metodę przepłukania solanka (dzięki temu jest dłużej trwałe). Mięso powinno mieć naturalną różowo-czerwoną barwę (w załeżności od rodzaju).

krew- ostatnio w carefurze natknęłam się na promocję karkówkową (nie pamiętam ceny). Ludzie oczywiście rzucili się na to i kupowali kilogramami, przyjrzałam się temu mięso i aż mnie odrzuciło.. dookoła każdego kawałka mięsa było pełno krwi! Praktycznie przy każdym dotknięciu krew sączyła się z niego. To również kolejna oznaka nieświeżego, starego mięsa. Kupując mięso w kawałku, czy nawet na tacce trzeba zwrócić uwagę, czy mięso "krwawi". Świeże mięsko nie powinno mieć wokół siebie krwawej kałuży.

zapach - teoretycznie najłatwiejszy z wyróżników, ale czy na pewno? śmierdzące każdy odróźni (mam przynajmniej taką nadzieję:) ),ale co z mięsem, które zostało wyczyszczone środkami chemicznymi by nie cuchnęło? tu jest pewien problem- w sklepie, gdzie mięso przebywało w chłodni, czasem trudno wyczuć detergent, najczęściej jest on wyczuwalny dopiero w domu. Mimo to zawsze warto "obwąchać" podany nam przez sprzedawcę kawałek mięsa. Każdy ostrzejszy zapach powinien już zwrócić naszą uwagę. 

Dobrze jest znaleźć "własny" sklep mięsny, do którego będziemy mieli zaufanie i korzystać jak najrzadziej z supermarketów, gdzie ze świeżością mięsa bywa różnie..

To tak krótko w temacie mięsa:) Jako technolog żywienia może i jestem trochę przeczulona na punkcie świeżości żywności, ale uwierzcie mi- w smaku i finalnym efekcie potrawy ma to kolosalne znaczenie!
Planuję także stworzyć osobny dział poświęcony właśnie wyborowi mięsa, warzyw, owoców itd.. tylko ciągle brak mi czasu:) Ale jeśli jest coś z dziedziny żywienia o czym chcielibyście dowiedzieć się więcej proszę o sugestie:)

No dobrze, ale wracając do karkówki- ja swoją kupiłam w.. Biedronce :) co tylko poświadcza, że można trafić na świeże mięsko w marketach. 

Mój Kochany po skosztowaniu jej, powiedział, że gdyby nie wiedział, że to karkówka pomyślałby, że to jednak szynka :)


Składniki:


Pół kg karkówki (najlepiej już pokrojonej w plastry)
3 cebule
1 łyżka oliwy (do podsmażenia cebuli)

Marynata:

3 łyżki oliwy
Papryka słodka
Papryka ostra
Chilli
Zioła prowansalskie
Natka pietruszki
Sól
Pieprz

Przygotowanie:

Mięso najlepiej zamarynować dzień wcześniej;
Mięso kroimy w plastry(lub kupujemy już pokrojone) i delikatnie rozbijamy je z każdej strony.
Rozbite mięso wkładamy do większej miski (lub głębokiego naczynia) przyprawiamy, dodajemy oliwy i mieszamy wszystko ręcznie. Przykrywamy tak zamarynowane mięso folią i odkładamy na noc do lodówki.
Następnego dnia kroimy cebulę w piórka i podsmażamy ją z łyżką oliwy. Kiedy cebula zaczyna się powoli szklić wykładamy na nią karkówkę i smażymy krótko z dwóch stron.
Do naczynia żaroodpornego wyłożonego rękawem wkładamy podsmażoną karkówkę z cebulą.
Pieczemy w temp 190 st. C przez około godzinę.

Podajemy z ziemniaczkami i surówką.
Smacznego.


7 komentarzy:

  1. Dzięki za ten post - ja technologiem żywności nie jestem, ale mięsa w nieznanym miejscu nie kupię nigdy - i mam obsesję sprawdzania, czy jest świeże ;)
    Co do karkówki mam podobne zdanie jak Twój luby ;) Jakoś nie mogę się do niej przekonać...chociaż Twoje danie wygląda tak apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Karkówka jest zdecydowanie bardziej soczysta od szynki, a zawdzięcza to głównie temu, że ma przerosty tłuszczowe, których szynka nie posiada.
    Też nie wiem skąd przekonanie, że karkówka jest sucha. Mnie karkówka zawsze wychodzi dużo bardziej soczysta niż szynka, choć ja osobiście wolę szynkę, bo lubię mięsa chude.
    Super ten wykład o mięsie. Jak wiesz ja mam swój ulubiony sklep, w którym kupuję mięso i zawsze jest świeże, bo sami rozbierają półtusze a obrót jest taki, że mięso nie ma czasu się zepsuć. No i nie jest szprycowane wodą, a to duży plus.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za wykład o mięsie. Bardzo mi się podobają takie wpisy i oby było ich jak najwięcej!
    A dobra karkówka nie jest zła. Irmela

    OdpowiedzUsuń
  4. Arvén- ja też bardzo ostrożnie podchodzę do mięsa,i żywności wogóle, dlatego mojego mężczyzny za bardzo sama wysłać do sklepu nie mogę, bo już kilka razy przyniósł mi do domu stare, śmierdzące mięso.. a do karkówki warto się przekonać bo jest naprawdę smaczna:)

    Asiu- ja też to wiem, ale nawet Arven stwierdziła podobnie jak mój Kochany:) i słyszałam już kilka razy takie stwierdzenie odnośnie karkówki, nie mówiąc już, że większość osób, które znam ma takie same zdanie (albo gorsze) o wołowinie, co też jest bardzo krzywdzące. No ale o wołowinie to może kiedy indziej:)
    Ja po wielu poszukiwaniach też znalazłam dobry sklep mięsny, ale jest on koło pracy, więc nie zawsze mam po drodze:)
    A o wodzie właśnie zapomniałam napisać, ale to przy innym poście wspomnę.

    Irmela- Cieszę się, że wpis się podoba, postaram się więcej takich pisać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. piekny blog .....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. nie rozumiem tego krwawiące mięso. Zawsze kupuję świeże mięso w sprawdzonej masarni ma normalny kolor i jest mokre. Moim zdaniem suche w dotyku mięso świadczy o przeleżeniu kilka dni w sklepie.Wprowadzasz ludzi w błąd!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i komentarz:)