Bigosik z młodej kapusty tylko nieznacznie różni się od swojej jesiennej wersji.. choć smak ma całkiem odmienny:)
Osobiście jestem fanką tego letniego bigosiku, ponieważ jest lżejszy, no i młoda kapusta ma cudowny smak..
Dodatkowo bigos to takie danie, że nie da się go zrobić mało.. albo przynajmniej ja nie potrafię:) Za każdym razem robię go dużo, część mrożę albo wekuję, a resztą delektuję się przez kilka dni.
Składniki(cały dom spokojnie mozna wyżywić przez kilka dni):
- 2 średniej wielkości główki młodej kapusty
- 3 marchewki
- 3 średnie pomidory
- 0,5 kg boczku surowego/wędzonego/parzonego(do wyboru)
- 1 kg kiełbasy żywieckiej( lub innej)
przyprawy:
- ziele angielskie
- pieprz czarny
- papryka mielona słodka
- sól
- opcjonalnie- świeży koperek
Przygotowanie:
Na początek przyszykujmy duży garnek(ja mam 5,5 litrowy). Do mniejszych ilości składników oczywiście lepiej użyć mniejszego garnka:)
Boczek obieramy ze skóry i kroimy w kostkę. Rozgrzewamy patelnię z niewielką ilością oleju( naprawdę niewielką- podczas smażenia tłuszcz z boczku wycieka) i dusimy pod przykryciem około 30 minut (czasem warto przemieszać).
Kiełbasę żywiecką obieramy(zdejmujemy "flak") i kroimy w kostkę. Po 30 minutach dodajemy kiełbasę do boczku, przyprawiamy słodką papryką i smażymy jeszcze przez około 15 minut.
W międzyczasie myjemy a potem obieramy marchewkę i gotujemy ją w naszym dużym garnku.
Następnie myjemy i szatkujemy kapustę. Poszatkowaną kapustę dodajemy do marchewki cały czas gotując, do tego dorzucamy kiełbaskę z boczkiem.
Pomidory myjemy, obieramy i kroimy w kostkę, dodajemy do gotującego się bigosu, doprawiamy do smaku przyprawami i koperkiem. Gotujemy ok 20 minut, aż wszystkie składniki "przegryzą się ze sobą.
Niektórzy twierdzą, że bigos najlepiej by postał całą noc dopiero wtedy jest najlepszy.. i mają rację:) Ale w przypadku bigosu z młodej kapusty pyszny jest już od razu po zrobieniu:)
Tak wygląda bigos w garnku:
Smacznego:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoniko, takiej mi ochoty narobiłaś, że jutro będę gotować bigos :-) Już gdy o nim wspomniałaś przypomniałam sobie o kapuście, którą chyba ze trzy dni temu kupiłam...
OdpowiedzUsuńOczywiście zrobię w wersji mikro... już wyciągnęłam z zamrażarki podwędzaną kiełbaskę robioną przez moich rodziców (chudziutką) i filet z kurczaka... oj poszaleję :-))
Ps. Usunęłam poprzedni komentarz, żeby ktoś mnie nie posądził o groźby karalne... hahaha...
Haha bo młoda kapusta to wdzięczny temat:)
OdpowiedzUsuńJa w wersji mikro nie robię, bo wolę pomrozić i jak nie będę miała czasu gotować- będzie jak znalazł:)
No i właśnie się gotuje :-)) Zrobiłam z jednej główki - pewnie i tak będę musiała włożyć do słoika, albo będę jadła do wyjazdu ;-)))
OdpowiedzUsuńMówisz, że jak gotować od od razu gar? No może i to jest jakiś sposób, ale ja właśnie wyciągam wszystko z zamrażarki, żeby ją rozmrozić :-))
nie jadłam jeszcze bigosu z młodej kapusty - zawsze z kiszonej.
OdpowiedzUsuńale się skuszę. byłam dziś na targu, mam w spiżarni olbrzymią kapustę młodą xd
taki domowy bigos jest przepyszny :)
OdpowiedzUsuńkarmel-itka- musisz spróbować:) Jest naprawdę pyszny i ma inny smak niż ten z kiszonej, więc warto zrobić, choćby dla porównania:)
OdpowiedzUsuńPaula przepyszny i na dodatek można go zrobić praktycznie ze wszystkiego co się nawinie pod ręką:)
Witam, widzę, że jest nas dwie, a mianowicie mam na myśli upodobania do kuchni tradycyjnej i nowoczesnej. Serdecznie pozdrawiam i żałuję, że nie ma już takich młodych kapust, bo narobiłaś mi niezłego smaka. Blog dodaję do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńdariaanna- niestety młodej kapustki nie ma, ale można zrobić taki swój bigosik z kiszonej kapustki:) pozdrawiam i Twój blog również dodaję do obserwowanych:)
OdpowiedzUsuń