Pomysł, który poddała mi Asia na pyszne wykorzystanie kurek, przypadł on do gustu tak bardzo mojemu kochanemu, który nie chciał już nic innego:)
Ostatnio znów kupiłam pudełko kurerk jednak cena(10 zł za mały pojemnik) jest coraz wyższa.
Chętnie wybrałabym się na grzyby, ale jak przekonać mężczyznę, że na grzyby to trzeba skoro świt jechać a nie w południe? I uwierzcie- nie przemawiają do niego argumenty, że grzybów potem nie będzie- Jego kontrargument "przecież wszystkich nie wyzbierają ludzie". No tak. Pewnie dlatego jak już jedziemy tak koło południa to widzimy tylko pokopane trujaki... Taaa...
No dobrze, ale wracając do przepisu:) Jest bardzo prosty, warto jednak podusić dłużej grzyby- danie będzie bardziej aromatyczne i grzybowe:)
Składniki:
- 300g piersi kurczaka
- 2 szklanki kurek
- Szklanka bulionu grzybowego(może być też ten z kurek)
- 200 ml Śmietany 12%
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżka mąki
Przyprawy:
- Sól,
- Pieprz
- Papryka słodka
- Papryka ostra
- Zioła prowansalskie
Przygotowanie:
Kurki dokładnie oczyszczamy, moczymy przez ok. 15 minut.
Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, przyprawiamy solą, pieprzem, wrzucamy do garnka z oliwą, smażymy na małym ogniu. Kiedy kurczak będzie już „biały” dodajemy do niego kurki, resztę przypraw i dusimy na małym ogniu ok. 15 minut. Po tym czasie dolewamy gorącego bulionu grzybowego, i dusimy jeszcze z 15 minut.
Na samym końcu dodajemy śmietanę, mąkę rozpuszczamy w szklance z dwoma łyżkami wody i dodajemy do mięsa z sosem( w celu zagęszczenia), mieszamy cały czas, kiedy zacznie się gotować wyłączamy i gotoweJ
Podawać np. z ziemniaczkami i surówką;)
ps. ta kukurydza zaplątała się z surówki:D
Pyszności :-))
OdpowiedzUsuńpyszna potrawka. Lubię takie z ryżem :)
OdpowiedzUsuńdo lasu na grzyby koniecznie rano!!! uwielbiam zapach lasu rano i ta mgła jesienna!!! kocham kocham
Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
Asia- dziękuję:)
OdpowiedzUsuńMonika- z ryżem też będzie pyszna:)
Ja wiem, że rano i ubolewam nad tym właśnie, że mój Kochany na słowo grzyby i las jakby specjalnie o 12 wstaje..
hm... a my ostatnio jeździmy do lasu późnym popołudniem po drzemce naszej królewny i mimo to zawsze znajdziemy jakieś grzybki :) trzeba tylko jechać tam gdzie nie stoi zawsze tłum samochodów :)
OdpowiedzUsuń