niedziela, 7 sierpnia 2011

Domowe Gyros z piersi kurczaka

Czasami mam ochotę zjeść coś szybkiego i nie do końca zdrowego.

Staram się nie korzystać z sieci Fast fodów bo zawsze mam wyobrażenie albo na czym to było smażone, albo jak mięso było przechowywane i jeszcze wiele innych myśli, które skutecznie odstraszają mnie od tego typu barów(minus studiów dot. żywienia- człowiek jest barrrdzo podejrzliwy:) )

Także jeśli już mam ochotę na coś takiego- wolę to zrobić sama:)

Gyros jest bardzo prostym daniem, zapewne dlatego, że nie robię sama tortilli tylko kupuję gotową. Myślę jednak, że zamiast tortilli sprawdziłby się również zwykły naleśnik.

Do własnego Gyrosa możecie użyć dużo więcej składników;)

Składniki (dla 2 osób):

  • 2 tortille
  • 200g mięsa z piersi kurczaka
  • 1 papryka czerwona lub pomarańczowa
  • 2-3 ogórki kiszone
  • 5-6 liści sałaty(dowolnej)
  • Łyżka majonezu
  • Łyżka ketchupu
  • Łyżka oliwy



  • Przprawy:
  • *Można kupić po prostu mieszankę do gyros i nic więcej nie będzie wtedy potrzebne, ja jednak wolę przyprawy komponować sama
  • Papryka słodka
  • Papryka ostra
  • Kurkuma
  • Bazylia
  • Tymianek
  • Oregano
  • Sól
  • Pieprz

Przygotowanie:
Tortille przygotowujemy wg wzoru na opakowaniu (ja wybrałam opcję z podpieczeniem jej chwilę w piekarniku)

Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, wrzucamy do miski razem z zestawem przypraw(lub przyprawą do gyros), polewamy oliwą i mieszamy rękoma.
Tak przygotowane mięso przekładamy na rozgrzaną wcześniej patelnię i smażymy na małym ogniu ok. 5 minut.

W międzyczasie paprykę i sałatę myjemy, paprykę kroimy w kostkę, ogórka również.

Wyjmujemy tortillę, smarujemy ją majonezem, układamy sałatę i warzywa, na to gyros i polewamy ketchupem.

I gotowe:)

Przy okazji chcę się pochwalić, że mój Kochany wygrał(choć w sumie to nie był żaden konkurs hmm..) dla Nas zestaw przypraw Kotanyi, z których jestem bardzo zadowolona:)


13 komentarzy:

  1. uwielbiam gyros-czesto gosci u mnie w domu:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Strawberries&Cream- u mnie może nie aż tak często ale smaczne było;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie dania, choć jadam dosyć sporadycznie. Ale chodzi już za mną shoarma. Też robię do niej sama mieszankę i wychodzi doskonała. Jednak te "gotowce" to nie moja bajka, choć czasem używam (w końcu trzeba zużyć "podarowane" zapasy), szczególnie gdy mi się spieszy.
    Danie wygląda bardzo smacznie i raz na jakiś czas można zaszaleć z tortillą.

    OdpowiedzUsuń
  4. monami- taki nie do końca kebab, ale bardzo dobry:)

    Joasiu- to dokładnie tak jak ja. I nawet kaloryczność tortilli przeżyję (jedna ponad 200kcal!) ale to właśnie dlatego, że jadam to bardzo rzadko.

    Mamy podobne odczucia co do mieszanek przypraw. Mnie (i z tego co mówiłaś Ciebie też) odstrasza czosnek i glutaminian sodu,a jedno, drugie lub oba jest w większości mieszanek. Ostatnio nawet szukałąm mieszanki gotowej do gyros ale w każdej był czosnek;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez lubię domowe "fast foody", które w takim wydaniu nie mają już wiele wspólnego z fast foodem :)

    http://polkazprzyprawami.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne danie. Uwielbiam takie domowe fast foody :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja byłam pewna, że z tego nic nie wyjdzie... ale pomyliłam się... coś wyszło.. ale tradycyjny dżem jest dużo lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  8. tu-tusia- dokładnie:) i również takie "oszukane" najbardziej lubię:)

    slyvvia- dzięki ja również:)

    Papaya- z tym, że można go krótko przechowować:) Ale wygląda pysznie i napewno tak smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  9. podobna tortilla gości u mnie przynajmniej raz w tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wygrał, ale nie w konkursie...hmmmm? intrygujące :)

    Tortilla wygląda pysznie, uwielbiam i czemu robię tak rzadko nie wiem...

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. domowe fast foody są całkowicie u mnie usprawiedliwione :) uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Kaś- u mnie od święta, ale bardzo ją lubię;)

    mnemonique- ma intrygować:D
    Może nie robisz z tych samych powodów co ja? Że jest jednak zbyt kaloryczne..

    magda k.- ha Madziu od święta sobie pozwalam tylko:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i komentarz:)